"Alvin i wiewiórki" to amerykański film dla najmłodszych (i tych trochę starszych) w reżyserii Tim'a Hill, który premierę miał 13.12.2007.
Przeuroczy film muzyczny dla całej rodziny. Dave Seville (Jason Lee) to autor tekstów piosenek, który aktualnie przechodzi kryzys twórczy i ma wrażenie, że traci kontrolę nad swoim życiem. Wtem słyszy czyiś śpiew, ale nie potrafi doszukać się, skąd on dobiega. Po pewnym czasie jednak odkrywa, że głosy, które słyszał, należą do... wiewiórek!
Alvin, Szymon i Teodor - rodzeństwo młodych wiewiórek, które zadomowiły się na drzewie przy oknach domu Dave'a. Jak się okazuje, od innych wiewiórek wyróżnia je to, że potrafią śpiewać - i to całkiem nieźle! Mężczyzna postanawia dać im szansę na zaistnienie na rynku muzycznym i adoptuje trójkę rodzeństwa, postanawiając z nimi współpracować. Jednak w cale nie jest to proste, szczególnie na początku, gdy zaczynają żyć razem, a będące w buntowniczym wieku wiewiórki sprawiają wiele problemów swojemu nowemu opiekunowi. W końcu jednak zaczynają piąć się na szczyt.
Przezabawna komedia dla całej rodziny. Do tej pory pamiętam, jak jako dziecko obejrzałam ten film w kinie i potem za każdym razem, gdy był w telewizji, zaśmiewałam się z tatą z komicznych sytuacji. Czy z dziećmi, czy nie - do obejrzenia zawsze, gdy masz ochotę na lekki, zabawny film, by się zrelaksować.
Jeśli już znacie ten film, powiedzcie, co o nim myślicie?
Wszystkie zdjęcia należą do ich autorów i zostały użyte na mocy prawa cytuatu w celu ubarwienia recenzji.
Komentarze
Prześlij komentarz