"Czerwona Nota" czyli nowy film akcji na serwisie Netflix stworzony przez Rawson Marshall Thurber. Swoją premierę miał 04.11.2021. W rolach głównych zobaczymy Dwayne Johnson'a, Ryan Reynolds'a i Gal Gadot.
Cały film zaczyna się od opowiedzenia nam pewnej historii - Marek Aureliusz miał podarować Kleopatrze trzy piękne i bogato zdobione jaja w dniu ślubu, zapewniając ją tym o swoim uczuciu. Niedługo później miały zaginąć na wiele lat, aż w końcu współcześni nam naukowcy odnaleźli dwa z nich i mity stały się prawdą. Jedno trafiło pod pieczę prywatnego kolekcjonera rzadkich dzieł sztuki i handlarza nielegalną bronią, drugie zajęło miejsce w muzeum w Rzymie.
Przed przejściem do dalszej części recenzji warto jeszcze zaznaczyć, że "czerwona nota" to swego rodzaju "naznaczenie" wystawiane przez Interpol za najbardziej poszukiwanymi przestępcami świata, list gończy na skalę światową. Interpol z kolei (dla tych, co nie wiedzą), jest to " międzynarodowa organizacja policji pomagająca organom ścigania w walce z wszelkimi formami przestępczości. Działa w 194 krajach " (cytat z Wikipedii).
Dwayne Johnson grający w tym filmie rolę agenta John'a Hartley miał dostać cynk od najbardziej poszukiwanego przestępcy Interpolu o pseudonimie Laufer, że jajo z muzeum w Rzymie zostanie niedługo skradzione przez złodzieja, który nie znika z pierwszych stron gazet - Nolana Booth (w tej roli Ryan Reynolds). Namawia więc panią inspektor Urvashi Das (Ritu Arya) do sprawdzenia tego - tak rozpoczyna się gonitwa po rzymskim muzeum za złodziejem, który jajo ma już w swoich rękach.
Niedługo później sprawy się komplikują i zarówno agent Hartley jak i Nolan trafiają do jednego z rosyjskich więzień. Jak się okazuje jest to oczywiście sprawka Laufer'a, której prawdziwe imię to Sarah Black. Zaplanowała wszystko tak, by sprowokować agenta do współpracy z zawodowym złodziejem, by zdobyli dla niej pozostałe dwa jaja, jednocześnie powiadamiając ją o prawdziwym położeniu trzeciego z nich (której w sumie nikt nie zna i nikt nie mógł znaleźć). Na sam koniec dostajemy niespodziewany zwrot akcji, jednak nie będę zagłębiać się w szczegóły.
Czy ten film jest dobry? Z pewnością nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością i jest on dość komiczny, jednak właśnie to sprawia, że jest mocno w klimatach Deadpool'a, tak więc wszyscy fani tego "superbohatera" będą się świetnie bawić w trakcie seansu (a przynajmniej tak sądzę, ja na pewno dobrze się bawiłam). Szczególnie polecam oglądać go z polskim dubbingiem - przysięgam, że twórcy musieli sobie robić wtedy jaja i po prostu przy niektórych scenach wybuch śmiechu był niekontrolowany.
Jeśli więc checie obejrzeć ciekawą komedię z wątkiem kryminalnym i zagadką w tle a także z podwójnym dnem - chwyćcie popkorn i odpalcie ten film. Jak dla mnie zdecydowane 8/10 i myślę, że jeszcze wrócę do tego filmu - uważam go za świetny sposób na poprawienie sobie humoru.
Komentarze
Prześlij komentarz